Forum Frida Kahlo Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Frida Kahlo
Forum poświęcone życiu i twórczości artystki
 To zaskakujące... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Friducha
Administrator



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Serbia

PostWysłany: Nie 14:08, 13 Lip 2008 Powrót do góry

... że najpiękniejszy i najbardziej wierny portret Fridy, który wyszedł spod ręki Diego Rivery, powstał równo w rok po jej śmierci, w 1955 r.

Image

Jego symbolika (krew wypływająca z prawej, górnej, odciętej żyły na jej głowie oraz rośliny, "wyskakujące" z żyły lewej, a także korzenie, które wieńczą popiersie artystki) przedstawia Fridę taką, jaką była za życia, wskazuje na to, co najczęściej ukazywała na swoich obrazach, zaś detale są tak dopracowane przez Riverę, jak gdyby rysował swoją zmarłą żonę ze zdjęcia. Wydaje mi się jednak, że jest to portret, który wyszedł nie tyle spod ręki malarza, ile z jego pamięci, na co wskazują, przepełnione miłością, słowa w dolnym, prawym rogu rysunku: "Para la Nina de mis ojos, Fisita mia", co dosłownie znaczy: "Dla dziewczynki moich oczu, mojej Fisity" (tak Diego zwykł pieszczotliwie nazywać żonę).

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cirque du soleil




Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:50, 13 Lip 2008 Powrót do góry

Nie wiem why ale umknął mi wcześniej ten malunek, przedokładny, Frida sama podobnie siebie malowała... Diego po śmierci Fridy związał się z jakąś kobietą o ile pamiętam, ciekawe ile było w tym prawdziwej miłości a ile "chęci przetrwania".. Musiał już zawsze o niej myśleć, na pewno miał całe mnóstwo jej zdjęć z stąd ta dokładność.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Friducha
Administrator



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Serbia

PostWysłany: Pon 9:15, 14 Lip 2008 Powrót do góry

Ożenił się, fakt, ale żeniąc się był już jedną nogą na tamtym świecie i, jeżeli wierzyć jego autobiografii (bo wiele w niej ubarwień z czego Rivera był znany), ożenił się ze swoją promotorką, Emmą Hurtado jedynie po to, żeby ktoś towarzyszył mu w jego ostatnich chwilach, przy czym dodał, że wyznał Emmie przed ślubem, że nie będzie w stanie zaspokajać jej seksualnie (miał raka organu, który przez całe życie był jego najwierniejszym "pracownikiem") i że to właśnie Fridę kochał najbardziej ze wszystkich żon i kobiet, jakie w życiu spotkał.
Chyba więc jednak rysował z pamięci Smile

pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin