Autor Wiadomość
rzeźba
PostWysłany: Pią 16:47, 28 Lis 2008   Temat postu:

Polatałem po forum, to tylko moje sugestie. Nic na siłę.
Friducha
PostWysłany: Pią 14:51, 28 Lis 2008   Temat postu:

Poza tym, jest to temat, który z działem "Malarstwo FK" niewiele ma wspólnego. Proponuję go kontynuować w dziale "Gadka szmatka".
Friducha
PostWysłany: Pią 14:47, 28 Lis 2008   Temat postu:

Metaforycznie rzecz ujmując, to, co zostało na forum napisane o Kahlo, to jedynie jakieś 3-4 strony książki, która posiada ich 1000.
Nie chodzi o to, żeby stworzyć dział, pt: "Artyści, bliżej lub dalej związani z Fridą i Diego" i wrzucać tam encyklopedyczne wiadomości na ich temat, od tego jest google i inne wyszukiwarki. To forum powstało po to, żeby dzielić się spostrzeżeniami, uwagami, komentarzami na temat głównej bohaterki spektaklu i myślę, że, w tej formie świetnie spełnia to zamierzenie.
Poza tym, jeżeli polatałeś choć trochę po stronie, pewnie zauważyłeś, że znajduje się tam link o nazwie: "Ludzie". Właśnie temu będzie on służył. Chciałabym go rozbudować jak najszybciej, ale ciągle wpadają mi w ręce jakieś nowe ciekawostki i fakty, które "nie mogą czekać" i w ten sposób wszystko się odwleka.
Nie wiem, może się mylę, ale, to, o czym wspomniałeś, żeby te osoby "przedstawić bliżej na forum", bo większość nie ma pojęcia, kim są lub byli, nie zachęci forumowiczów do wypowiadania się na temat tych osób, gdyż wiedzą o nich niewiele. A czy jest sens kopiować z wikipedii wiadomości na ich temat? Czy uważasz, że to faktycznie "odświeży" forum? Wiadomości o tym, z kim i dlaczego Frida miała do czynienia, mogą się równie dobrze znaleźć w dziale: "Plotki i ciekawostki".
Przemyśl, proszę, jeszcze raz swoją propozycję. Nie mam nic przeciwko temu, żeby taki dział powstał, ale, szczerze mówiąc, nie widzę takiej potrzeby i sensu.

pozdrawiam
rzeźba
PostWysłany: Pią 13:12, 28 Lis 2008   Temat postu:

Friducha : "niewiele osób ma pojęcie kim bili Lucille Blanch i jej mąż, Lucienne Bloch, Ralph Stackpole, Jacqueline Lamba, Emmy Lou Packard itp"

Właśnie o to chodzi, aby na forum przedstawić te mało znane osoby, które wymieniasz. Mielibyśmy możliwość ich bliższego poznania, ale np. w formie skróconej, bo wiadomo, że głównie chodzi o Fridę. Wydaje mi się, że nic więcej o Kahlo już napisać nie można - świeży powiew pewnie nie zaszkodzi, a forum być może zyskałoby większą ilość zainteresowanych odbiorców - pasjonatów sztuki, takich jak my.
Wink
Ale decyzję pozostawiam Tobie.
Pozdrawiam.
cirque du soleil
PostWysłany: Czw 21:32, 27 Lis 2008   Temat postu:

Dobry pomysł, zwłaszcza jeśli chodzi o Lucille Blanch i jej mąż, Lucienne Bloch, Ralph Stackpole, Jacqueline Lamba, Emmy Lou Packard , bo faktycznie niewiele wiem na ich temat Smile
ps. - w końcu coś zaczyna się u nas dziać Wink
(Witam "rzeźbo")
Friducha
PostWysłany: Czw 18:38, 27 Lis 2008   Temat postu:

Może masz rację, z tym, że, poza Bretonem, Picassem, Trockim, Kandinsky'm, niewiele osób ma pojęcie kim bili Lucille Blanch i jej mąż, Lucienne Bloch, Ralph Stackpole, Jacqueline Lamba, Emmy Lou Packard itp., żeby nie wymieniać wszystkich.
Forum powstało z myślą o Fridzie - jej życiu i twórczości, Rivera znalazł się tu niejako "na przylepkę", bo nie można mówić o Fridzie, nie wspominając Rivery i vice versa.
Jest jedno dobre forum, które spełniałoby Twoje "wymogi". Podaję adres:
http://www.plezantropia.power-forums.com/%3Cb%3Egiganci-sztuk-pi%CAknych%3C-b%3E-f6.html

Poza tym, pisząc posty w dziale: "życie Fridy", zawsze można wspomnieć o tym, z kim i dlaczego miała do czynienia. Dziękuję za propozycję, ale chyba zostanie tak, jak jest Smile

A może warto zapytać o to innych forumowiczów?
rzeźba
PostWysłany: Czw 17:43, 27 Lis 2008   Temat postu:

Dziękuję za przywitanie Smile

Masz rację, twierdząc, że piękno jest pojęciem względnym.
Chodzi mi przede wszystkim o to, że każdy obiekt (obraz, rzeźba, rysunek, instalacja itd.) sam w sobie nie jest ani piękny, ani brzydki.
Uważam, że to odbiorca decyduje, najczęściej instynktownie lub też przez pewien okres czasu oswaja się z przedmiotem sztuki, któremu na podstawie swoich osobistych wrażeń przypisuje cechy piękna lub brzydoty.

PS. Wspaniałe jest to, że stworzyłaś Friducho to forum, ale myślę, że może warto byłoby stworzyć działy poświęcone twórcom, z którymi Frida miała bliskie kontakty, a trzeba przyznać, że miała ich całkiem sporo( wiem, że jest dział o Riverze, ale wydaje mi się, że to trochę za mało i ogólnie monotematycznie) Wzbogaciłoby to treść forum, ale oczywiście skupialibyśmy się głównie na Fridzie. Proszę, nie zrozum mnie źle - Twoje forum jest bardzo dobre, przyciąga wrażliwych ludzi, można dużo się dowiedzieć, ale minusem jest to, że temat jest trochę zawężony.
Pozdrawiam.
TRog
Friducha
PostWysłany: Czw 16:35, 27 Lis 2008   Temat postu: Re: Kicz

rzeźba napisał:
Według mnie jednym z najlepszych obrazów Fridy jest "Frida i cesarskie cięcie" z 1932 roku. Tego "przedstawienia" nie sposób polubić od razu. Trzeba długo przyzwyczajać się do kształtów, barw. W swej formie żyje, bo sprawia wrażenie nieskończonego.


Nie tylko sprawia wrażenie niedokończonego, ale jest niedokończony.

Poza tym chciałam Cię powitać na naszym forum.

To, co mówisz o kiczu, ma sens. Ale nie mogę się zgodzić z tym, że pojęcie kiczu nie istnieje. Zostało ono stworzone właśnie po to, żeby, jak wspomniałeś: "konstrukcja psychiczna odbiorcy, jego upodobania, wrażenia i gust mogły zdecydować o tym, czy dany obiekt sztuki uzna za piękny lub brzydki". Piękno jest także pojęciem względnym. Pięknem może być głębia, estetyka, emocja, którą autor dzieła sztuki (i nie tylko) chciał przekazać, odpowiedni dobór barw i kształtów.

pozdrawiam
rzeźba
PostWysłany: Czw 14:20, 27 Lis 2008   Temat postu: Kicz

Na forum tym pojawił się już temat odnośnie kiczu.

Kicz nie istnieje w rzeczywistości. To odbiorca, jego konstrukcja psychiczna, upodobania, wrażenia, gust decyduje o tym, czy dany obiekt sztuki uznaje za piękne lub brzydkie.
Na ludowych jarmarkach często widzimy tzw. świątki, obrazki o tematyce religijnej - wszytsko to, co pozornie moglibyśmy określić sztuką naiwną, surową, czyli art brut (określenie stworzył Dubuffet). Specjalnie użyłem słowa pozornie, bo tego typu miejsca (rynek, jarmark) są w pewnym stopniu nasatwione na komercję, zarobek. Wszytskie przedmioty "ludowe" wykonuje się i wystawia z myślą o zysku. Dalekie to od autentyzmu i szczerości.

Myślę, że obrazy Fridy ( na pewno nie wszystkie) przesycone są szczerością i zamiłowaniem do malarstwa, rozumianego jako proces twórczy.
Według mnie jednym z najlepszych obrazów Fridy jest "Frida i cesarskie cięcie" z 1932 roku. Tego "przedstawienia" nie sposób polubić od razu. Trzeba długo przyzwyczajać się do kształtów, barw. W swej formie żyje, bo sprawia wrażenie nieskończonego.

W dziale "Radosna twórczość własna" zamieszczam link do swojej strony poświęconej mojej rzeźbie. Zapraszam, komentarze mile widziane.
TRog

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group